Dzień leniwie się zaczął, choć na brak pracy narzekać nie mogę.
Myśl o świętach wypełnia mnie całą ;)
Przygotowania pełną gębą ,choć praktyka mocno w powijakach .
Dziś zaplanowane szorowanie wszystkiego.
Piątek, trzynastego!
A niech mnie!
Obym (niechcący) nie zagęściła atmosfery tym , co w powietrzu się znajdzie.
Bo skupiona na robocie, źle reaguję, gdy coś/ktoś mnie rozprasza.
Ostatni to też dzień ważności karnetu na siłownię.
Wygląda na to,że cały swój dzienny limit ruchowo-wytrzymałościowy wyczerpię w domu.
Pobożnymi życzeniami udanego trzynastego!- zabieram się do roboty.
Aaaa, te cudeńka i wiele innych można znaleźć na:
http://allegro.pl/sklep/16785813_kamadadevi-bizuteria-slubna-wieczorowa
*** z a p r a s z a m ***
--------------
Godz. 18:53
Tak się kończy piątek.
Skutki gaszenia najzwyklejszej w świecie świeczki.
:(